Dwa miesiące aresztu za kradzieże
Kodeks karny za kradzież przewiduje pięć lat więzienia. Za to przestępstwo można być też aresztowanym, czego doświadczył 27-letni recydywista z powiatu Giżyckiego. On jednak za kratami spędzi pewnie dłużej.
Gdy giżyccy policjanci (23.03.) dostali informację o tym, że doszło do kolejnej kradzieży w jednym ze sklepów na terenie Giżycka, skąd zostały skradzione dwie pilarki spalinowe o łącznej wartości blisko 1100 złotych, podjęli natychmiastowe działania w celu zatrzymania sprawcy tego przestępstwa. Po tym jak funkcjonariusze zespołu operacyjnego ustalili jego rysopis, od razu skojarzyli, że ta osoba już wcześniej dokonywała kradzieży. Ruszyli zatem na jego poszukiwania.
Tego samego dnia policjanci zatrzymali mężczyznę do wyjaśnienia sprawy. Został on przewieziony do giżyckiej komendy policji, gdzie przejęli go śledczy. Z zebranych przez nich dowodów wynikało, że 27-latek jest zamieszany także w inną kradzież, która miała miejsce 18 marca tego roku w jednej z drogerii w Giżycku. Wówczas mężczyzna dokonał kradzieży dwóch golarek o łącznej wartości ponad 500 złotych. Jednocześnie wobec mężczyzny toczyło się postępowanie karne oraz nie stosował się do wcześniej zastosowanego dozoru policji.
Mężczyzna usłyszał kolejne zarzut kradzieży, której dokonał w warunkach recydywy. Przestępstwa dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary pozbawienia wolności. W piątek (24.03.) kryminalni doprowadzili go do prokuratury, a potem do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na dwa miesiące. Po ocenie dowodów sąd wydał postanowienie o areszcie. Podejrzany może teraz spodziewać się kary do 7 i pół roku pozbawienia wolności.