Zgłosił, że został przykuty do bramy. Okazało się, że był poszukiwany
Nietypowe zgłoszenie otrzymali w piątek, 5 grudnia, giżyccy policjanci. Mężczyzna poinformował, że został przykuty do bramy garażowej i nie zna adresu, pod którym się znajduje. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że zgłaszający nie tylko jest cały i zdrowy, ale również poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych za bezpodstawne wezwanie służb.
W piątek (05.12.2025 r.) do Komendy Powiatowej Policji w Giżycku wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że został przykuty do bramy garażowej i nie zna dokładnego adresu miejsca, w którym się znajduje. Twierdził, że wynajmuje mieszkanie od pana Jerzego, który od marca przebywa w zakładzie karnym. Jak relacjonował, aby dojechać do jego posesji, należy jadąc od Rynu, skręcić przed przystankiem w prawo. Policjanci natychmiast udali się we wskazany rejon. Po przybyciu na teren posesji, zauważyli, że w budynku może ktoś przebywać. Pomimo wielokrotnego pukania i wzywania, nikt nie otwierał drzwi. W związku z tym funkcjonariusze zdecydowali się wejść do środka przez otwarte okno. W jednym z pomieszczeń policjanci zastali mężczyznę. Podczas legitymowania okazało się, że jest to 43-letni mieszkaniec powiatu, który był wyraźnie zaskoczony obecnością policjantów. Przyznał, że to on powiadomił służby i nie potrafił logicznie wytłumaczyć powodu, dla którego to zrobił. W trakcie sprawdzania jego danych w policyjnych systemach okazało się, że 43-latek jest osobą poszukiwaną nakazem doprowadzenia do zakładu karnego, wydanym przez Sąd Rejonowy w Szydłowcu. Mężczyzna ma do odbycia karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Za bezpodstawne wezwanie służb, czym wprowadził policjantów w błąd, 43-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych, zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń. Następnie został zatrzymany i przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną karę.