Pościg Policji za piratem drogowym
Policjanci z Giżycka zatrzymali kierowcę vw passata, który jechał z prędkością większą o 104 km/h od dozwolonej. Zatrzymali kolejny raz, gdyż 63 – latek dwa dni wcześniej zapłacił mandat za szybką jazdę, ponieważ przekroczył dozwoloną prędkość.
Pomimo trudnych warunków na drodze pojawiają się kierowcy za nic mający bezpieczeństwo. Na ich wyczyny za kierownicą nie pozostają obojętni giżyccy policjanci. Główne trasy krajowe nieustannie patrolują radiowozem z video rejestratorami, których kamery dokumentują brawurowe wyczyny piratów.
W sobotę, 24 stycznia br. około godziny 15:00 patrol ruchu drogowego w trakcie patrolowania drogi krajowej nr 63 zauważył jak z naprzeciwka na podwójnej ciągłej vw passat wyprzedza autobus. Zachowanie kierującego passatem zmusiło policjantów do gwałtownego hamowania radiowozem w celu uniknięcia zderzenia z pojazdem.
Policjanci natychmiast podjęli pościg za kierowcą „rakietowej” osobówki. Na odcinku drogi krętej oznaczonej podwójną ciągłą linią, gdzie obowiązuje ograniczenie do 90 km/h passat mknął z prędkością 194 km/h, a następnie nie zatrzymując się na „stopie” przed przejazdem kolejowym w teren zabudowany wjechał z prędkością 154 km/h gdzie przepisy jasno mówią i stanowią o dozwolonej prędkości do 50 km/h.
Tam właśnie rozpędzony passat został sprowadzony na pobocze i zatrzymany przez policjantów.
Za kierownicą „rakietowej” osobówki siedział 63 – latek, mieszkaniec Giżycka. Mężczyzna próbował kręcić, sugerując policjantom, że go poniosło i trochę przesadził. Na nic się jednak zdały łgarstwa, Policjanci zatrzymali prawo jazdy, a brak zdolności u kierującego passatem do wyciągania właściwych wniosków prowadzi do tego, że kierowca opowiedzieć będzie musiał o swojej pasji przed sądem.